To prawdziwy rollercoaster dla fanów Hawkins. W branży rozrywkowej plotka plotkę pogania, ale ta wydaje się wyjątkowo smakowita. Mimo niedawnych, oficjalnych zaprzeczeń ze strony kierownictwa Netflix, wszystko wskazuje na to, że finałowy odcinek Stranger Things 5 obejrzymy w kinach! Najnowsze doniesienia sugerują, że fani w USA (a miejmy nadzieję, że nie tylko) będą mogli pożegnać się z ulubionymi bohaterami w sylwestrową noc, oglądając ostatni, dwugodzinny odcinek na wielkim ekranie.
Netflix mówił „Nie”, ale sytuacja jest dynamiczna
Zaledwie kilka dni temu świat obiegła informacja prosto od Beli Bajarii, dyrektor ds. treści w Netflix. W głośnym wywiadzie dla magazynu „Variety” stwierdziła ona jasno, że finałowy odcinek sezonu 5 nie trafi do kin. „Myślę, że udostępnienie go na Netflix to danie fanom tego, czego chcą” – mówiła.
Wielu fanów poczuło rozczarowanie, zwłaszcza że sam finałowy odcinek ma trwać prawie dwie godziny, co czyni go w zasadzie pełnoprawnym filmem. Decyzja wydawała się ostateczna i ucinała wszelkie spekulacje. Jak się jednak okazuje, wcale tak nie było.
Bracia Duffer walczyli o wielki ekran
Co najciekawsze, w tym samym wywiadzie dla „Variety” głos zabrali również twórcy serialu, bracia Duffer. I wyrazili zdanie… zupełnie przeciwne do kierownictwa platformy.
Matt Duffer ubolewał, że widzowie nie będą mogli doświadczyć ogromu pracy włożonego w dźwięk i oprawę wizualną, oglądając finał „w obniżonej jakości” w domu. „Ale bardziej chodzi o doświadczanie tego w tym samym czasie, razem z fanami” – dodał. Ich zdaniem, finał Stranger Things 5 w kinach byłby idealnym zwieńczeniem sagi i celebracją dla społeczności zebranej wokół serialu. No i wygląda na to, że postawili na swoim.
Dlaczego Netflix tak szybko zmienił zdanie?
Jak donosi newsletter „Puck’s What I’m Hearing”, wspomniany wywiad dla „Variety” był przeprowadzany… tygodnie temu. Oznacza to, że od czasu rozmowy z Bajarią do jej publikacji, sytuacja zdążyła się diametralnie zmienić.
Najwyraźniej zakulisowe rozmowy trwały w najlepsze, a Netflix ugiął się pod presją twórców lub po prostu przeliczył potencjalne zyski i siłę marketingową takiego wydarzenia. Nowy raport jest kategoryczny: „Mogę donieść, że dwugodzinny finał serii Stranger Things zadebiutuje w AMC i innych sieciach kin w Sylwestra, tego samego dnia, w którym trafi na Netflix”.
Netflix i kino – coraz bliższy romans?
Chociaż Netflix pozostaje królem streamingu, coraz śmielej puka do drzwi kin. W tym roku widzieliśmy już kinowe premiery (choć ograniczone) takich hitów platformy jak KPop Demon Hunters czy wyczekiwany Frankenstein od Guillermo Del Toro.
Pokazywanie finałów sezonów w kinach również nie jest absolutną nowością. Fani brytyjskich produkcji sci-fi pamiętają niedawne pokazy finału sezonu Doctor Who na wielkim ekranie. Na razie nie jest jasne, czy seanse odbędą się tylko w USA, czy też obejmą kina na całym świecie. Biorąc pod uwagę globalny fenomen, jakim jest ten serial, trzymamy kciuki za tę drugą opcję. W końcu poprzedni sezon bił rekordy popularności na całym świecie.
Sylwester z Jedenastką
Wygląda na to, że Stranger Things 5 finał w kinach to już niemal pewnik. Byłby to bezprecedensowy ruch na taką skalę dla Netflixa i fantastyczny prezent dla fanów.
Przypomnijmy, że część 1 sezonu 5 trafi na Netflix 26 listopada, część 2 w Boże Narodzenie (25 grudnia), a wielki, finałowy odcinek zobaczymy 31 grudnia. Czy jest lepszy sposób na pożegnanie 2025 roku niż wspólne oglądanie końca sagi Hawkins na wielkim ekranie?