Choć Nintendo stara się utrzymać atmosferę tajemnicy, coraz więcej wskazuje na to, że produkcja rzeczywiście nabiera tempa. Wyciek ukazuje sceny z lasu, w których rzekomo widzimy Bo Bragason w stroju stylizowanym na klasyczne projekty księżniczki Zelda znane z trójwymiarowych odsłon serii. Kostium, kolorystyka, nawet sposób filmowania – wszystko to wygląda zaskakująco… profesjonalnie.
Co więcej, w tle ma pojawiać się postać przypominająca Impę, jedną z kluczowych bohaterek uniwersum. Fani szybko zauważyli, że przypomina ona Dichen Lachman, znaną choćby z Kingdom of the Planet of the Apes. Nie jest to przypadek – oba projekty łączy nazwisko reżysera, Wesa Balla.
Link także uchwycony na wideo — Zelda tym razem nie jest jedyna w centrum uwagi
Drugi klip rzekomo ukazuje Benjamina Evana Ainswortha jako Linka. Na nagraniu aktor ma na sobie zieloną tunikę, a w dłoniach trzyma płaszcz, który przypomina projekty z ostatnich odsłon serii. Jeżeli nagrania są prawdziwe, można założyć, że produkcja nie tylko ruszyła — ale weszła w naprawdę zaawansowaną fazę zdjęć plenerowych.
Nintendo nie potwierdziło autentyczności nagrań, jednak biorąc pod uwagę, że film Zelda wszedł na plan w listopadzie, wiele osób traktuje przeciek jako wiarygodny. Oficjalne materiały najpewniej pojawią się dopiero wtedy, gdy studio uzna, że nadszedł idealny moment marketingowy.

Co dalej z filmem Zelda? Premiera już zaplanowana
Wiadomo, że film ma trafić do kin 7 maja 2027 roku, a za jego powstanie odpowiada wspólnie Nintendo oraz Sony. Reżyserem jest wspomniany Wes Ball, a w obsadzie znaleźli się m.in. Benjamin Evan Ainsworth (Link) oraz Bo Bragason (Zelda).
Dla porównania, Nintendo równolegle rozwija film Super Mario Galaxy, o którym niedawno wspomniano podczas Nintendo Direct. Firma wyraźnie wchodzi na rynek kinowy z rozmachem – i wygląda na to, że filmowa Zelda ma być jednym z filarów tej strategii.