Borderlands 4 – Gearbox odpowiada na krytykę: „Nie rozumiemy, co się dzieje”

Borderlands 4 miało być wielkim powrotem króla loot-shooterów, a tymczasem… nie wszystko poszło zgodnie z planem. Choć sprzedaż gry jest znakomita, a recenzje mediów w większości pozytywne, wśród graczy narasta fala krytyki. Sam szef Gearboxa, Randy Pitchford, przyznaje, że jest tym zaskoczony.

Co poszło nie tak z Borderlands 4?

Nowa część kultowej serii zadebiutowała po latach oczekiwania i początkowo wszystko wyglądało obiecująco – świetne recenzje, dobre tempo rozgrywki, jeszcze więcej broni i chaosu. Jednak na Steamie Borderlands 4 szybko zaczęło tracić na ocenie. Obecnie gra ma zaledwie około 70% pozytywnych opinii, a powód? Głównie problemy techniczne.

Według użytkowników forum i Steam Community gra cierpi na spadki FPS-ów, błędy w zapisach oraz problemy z synchronizacją w trybie kooperacji. Co ciekawe, nie chodzi o fabułę – ta jest chwalona niemal jednogłośnie.

Randy Pitchford: „To dla nas dziwne doświadczenie”

W rozmowie z mediami Randy Pitchford nie ukrywał zaskoczenia:

„Czy to nie dziwne, że największym zarzutem wobec gry nie jest fabuła? Każdy mówi, że historia, postacie i gameplay są świetne. Więc kiedy słyszymy: ‘naprawcie technikalia’, to… cóż, to nawet miłe uczucie.”

W ten sposób szef Gearboxa przyznał, że studio obawiało się raczej o odbiór fabularny gry, a nie o kwestie techniczne.

Co dalej z Borderlands 4?

Gearbox nie zamierza zostawiać graczy na lodzie. Studio zapowiedziało kolejne aktualizacje, mające poprawić stabilność i płynność rozgrywki. Już 20 listopada 2025 zadebiutuje pierwsze duże DLC – How Rush Saved Mercenary Day, a w grudniu gracze mogą spodziewać się nowego poziomu trudności i potężnego bossa endgame’owego.

Udostępnij ten artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Komentarze w tekście
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz komentarz do artykułux
Obserwuj nas na Facebooku