Premiera Ghost of Yotei zbliża się wielkimi krokami – już 2 października posiadacze PS5 przeniosą się do mroźnego Hokkaido roku 1603. To duchowy następca hitu z 2020 roku, czyli Ghost of Tsushima. Tym razem deweloperzy z Sucker Punch Productions stawiają na zupełnie nowe terytorium, bohatera i – co kluczowe – wykorzystanie pełnej mocy PlayStation 5.
O technicznych innowacjach i artystycznej wizji porozmawiała z AUTOMATON Joanna Wang, dyrektor artystyczna studia.
Ghost of Yotei i nowe możliwości PS5
Wang przyznała, że przejście z PS4 na PS5 otworzyło przed zespołem zupełnie nowe drzwi. Jednym z najważniejszych aspektów jest zwiększony draw distance, czyli dystans renderowania. Dzięki temu gracze zobaczą horyzonty i krajobrazy Hokkaido w znacznie większej szczegółowości – od odległych gór po najdrobniejsze detale na polach i wioskach.
Na ekranie może pojawić się dziesiątki tysięcy obiektów jednocześnie, a w powietrzu unosi się nawet setki tysięcy cząsteczek – śnieg, popiół, mgła czy liście, które nadają światu dynamiki. PS5 pozwoliło także na pełne wykorzystanie haptyki kontrolera DualSense: każde uderzenie miecza czy dźwięk shamisen można dosłownie poczuć w dłoniach.
Realistyczne niebo i minimalistyczna filozofia
Kolejnym krokiem było dopracowanie wyglądu nieba, zjawisk atmosferycznych i samej przyrody. Gracze zobaczą gwiaździste noce, zorze polarne oraz realistyczne efekty deformacji terenu – jak zsuwający się ze świerków śnieg.
Wang zdradziła też filozofię artystyczną projektu: minimalizm i spójność kolorystyczna. Wszystkie tekstury muszą pasować do jednej palety barw, a zbyt duża różnorodność jest celowo eliminowana. – „Na przykład w polu trawy dodajemy tylko białe kwiaty, by konie mogły przez nie galopować. To kontrastuje z zielenią i nadaje scenie malarskiego charakteru” – tłumaczy artystka.
Najbardziej zapadający moment
Choć trudno było jej wybrać ulubiony element pracy, Wang szczególnie wspomina moment, gdy podczas testów wspinała się na górę Yotei. – „Kiedy dotarłam na szczyt, zobaczyłam chmury poniżej swoich stóp i horyzont ciągnący się bez końca. To był idealny przykład harmonii sztuki i technologii. Zaniemówiłam” – mówi.
Twórcy liczą, że podobne wrażenie przeżyją gracze – zwłaszcza ci, którzy mieli okazję podziwiać prawdziwy Yotei w Hokkaido.
Ghost of Yotei pokazuje, jak duży przeskok jakościowy daje przejście wyłącznie na PS5. Od imponującego draw distance, przez aurory i realistyczne śniegi, aż po wibracje w kontrolerze – to gra, która ma łączyć technologię z artystycznym kunsztem. Premiera już 2 października, a fani mogą szykować się na jedną z najbardziej malowniczych przygód tej generacji.