Hollow Knight: Silksong – Speedrunner z nowym rekordem

Hollow Knight: Silksong dopiero co pojawił się na rynku, a scena speedrunnerów już zdążyła rozgrzać atmosferę. Podczas gdy większość graczy wciąż walczy z wymagającym poziomem trudności, pierwsi profesjonaliści kończą grę w mniej niż 70 minut. To dopiero początek wyścigu o rekordy.

Hollow Knight: Silksong – speedruny krótsze niż film pełnometrażowy

Według serwisu HowLongToBeat, na zwykłe przejście Silksong potrzeba średnio 23 godzin. Tymczasem speedrunnerzy przebijają kolejne bariery – pierwszy z opublikowanych rekordów wyniósł 1:26:20, a już chwilę później padło 1:10. Wszystko dzięki perfekcyjnemu opanowaniu ruchów, znajomości mapy i wykorzystaniu glitchy, które pozwalają omijać całe fragmenty gry.

Co ciekawe, podczas rekordowego biegu zdarzyły się nawet trzy zgony, które kosztowały kilka minut. To oznacza, że granica poniżej godziny może być wkrótce realna.

Speedrunning w DNA serii Hollow Knight

Już pierwsza część Hollow Knight miała aktywną społeczność speedrunnerów, a najkrótsze przejścia schodziły poniżej 30 minut. Po sześciu latach oczekiwania na Silksong było jasne, że gracze od razu rzucą się do rywalizacji. Twórcy dodatkowo zachęcają do takich wyzwań – w grze znajduje się osiągnięcie za ukończenie historii w mniej niż pięć godzin.

Co dalej z rekordami?

Oficjalne rankingi zostaną otwarte dopiero 1 października, ale już teraz nieoficjalne zestawienia kipią od rywalizacji. Warto dodać, że studio Team Cherry zapowiedziało pierwszy patch, który nieco ułatwi początkowe godziny zabawy. Może to oznaczać kolejne sekundy do zyskania dla speedrunnerów, ale też ulgę dla zwykłych graczy.

Nie ma wątpliwości, że Hollow Knight: Silksong będzie przez długi czas areną spektakularnych wyczynów. Pytanie tylko, jak szybko uda się zejść poniżej psychologicznej bariery 60 minut.

Udostępnij ten artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Komentarze w tekście
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz komentarz do artykułux
Obserwuj nas na Facebooku